środa, 31 sierpnia 2011

Urlop wychowawczy

Jeśli przed zajściem w ciążę pracowałaś, jako młoda mama staniesz przed dylematem: wrócić do pracy czy zostać w domu z dzieckiem?

      Przyjście na świat dziecka bardzo zmienia priorytety rodziców. To co kiedyś było ważne teraz nie ma tak wielkiego znaczenia , najważniejsze jest maleństwo.Powtót do pracy , która niegdyś stanowiła niemal sedno życia, czasami staje się problemem spędzającym młodej mamie sen z powiek.
      Według kodeksu pracy, po 20 tygodniach urlopu macierzyńskiego i ewentualnie 2 dodatkowych, trzeba wrócić do pracy. W tym momencie dziecko ma 5,5 miesiąca. Większość mama twierdzi, że to za wcześnie.
W Polsce urlop wychowawczy trwa trzy lata i przysługuje zarówno matce, jak i ojcu dziecka, które nie ukończyło 4 roku życia. Można go otrzymać w przypadku, gdy staż pracy wynosi co najmniej 6 miesięcy ( w sumie a nie u aktualnego pracodawcy), wymóg ten dotyczy umowy na czas nieokreślony, jak i określony. Jednak w przypadku, gdy mama pracowała na czas określony, urlop wychowawczy przysługuje jej tylko do czasu wygaśnięcia umowy o pracę .
Warto wiedzieć, że jest możliwość podjęcia wyboru, w jakim wymiarze chcesz skorzystać z urlopu. Masz prawo do jednorazowego wykorzystania pełnego wymiaru urlopu bądz też podzielenia go na dwie, trzy lub cztery części. Na urlop mogą pójść jednocześnie oboje rodzice dziecka, ale tę możliwość mają tylko przez trzy miesiące. Po upływie tego czasu dalsza część urlopu przysługuje tylko jednemu z nich.
      Wiele mam nie może pozwolić sobie na wykorzystanie tego przywileju. Urlop wychowawczy jest bezpłatny. W czasie urlopu można ubiegać się o zasiłek rodzinnyz tytułu opieki nad dzieckiem, jednak niezbędne do tego jest spełnienie wymogów określonych w ustawie z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych. Należy spełnić jednocześnie kryterium dochodowe, co oznacza, że o dodatek może ubiegać się rodzina, w której dochód na osobę nie przekracza 504 zł netto. Jednacz w czasie urlopu nie jesteś pozbawiona zupełnie dochodów. Możesz pracować na podstawie umowy o pracę, umowy cywilnoprawnej lub założyć własna firmę, jeżeli jesteś w stanie sprawować osobiście opiekę nad swoim dzieckiem.
      Urlop wychowawczy ma swoje plusy i minusy. Plusem jest to, że towarzyszysz dziecku przez najważniejsze lata jego rozwoju; masz największy wpływ na wychowanie swojego malucha a minusem jest to, że wypadniesz z rynku pracy i nie otrzymujesz pensji.
      Wybór należy do Ciebie droga mamo, kazda decyzja , którą podejmiesz jest dobra i tego się trzymaj. Powodzenia.

E.Stefanów

wtorek, 30 sierpnia 2011

Mama wraca do pracy

Twój urlop macierzyński dobiega końca i z niepokojem myślisz o tym, co dalej? Możesz wykożystać urlop wychowawczy ale jeśli nie jest to możliwe, postaraj się dokładnie zaplanować swój powrót do firmy. Dzięki temu łatwiej będzie Ci pogodzić obowiązki zawodowe i domowe.

      Najważniejszą rzeczą, jaką musisz zrobić, żeby twoje zycie nie zmieniło się w koszmar to pozbycie sie wyrzutów sumienia. Twojemu dziecku nic strasznego się nie stanie a ty wcale nie przegapisz wszystkich ważnych momentów w jego życiu. Gdy wrócisz do domu nadal bedziesz z nim robić wspaniałe rzeczy nawet z większą przyjemnością niż zajmując się nim 24 godziny na dobę.
Początki mogą być trudne i pewnie będą, ale uwierz wszystko się z czasem ułoży.
Przede wszystkim zastanów się, czy na pewno musisz wracać na cały etat. Może wystarczy 1/2 lub 3/4 etatu.
Jesli karmisz piersią masz prawo do przerwy na karmienie. Gdy pracujesz 6 godzin dziennie, przysługuje Ci jedna taka przerwa w ciągu dnia, a jeżeli dłużej - dwie. Jeśli karmisz jedno dziecko przerwa wynosi 30 min. gdy więcej - 45 min. Przerwy można sumować i korzystać z nich przed rozpoczęciem dnia pracy, w jego trakcie lub pod koniec. Są one wliczone do czasu pracy.
          Zależy Ci, by Twoje dziecko nie odczuło boleśnie rozstania. Chcesz być świetną mamą.
Co możesz zrobić:
- Kładż sie spać wcześniej i wcześniej wstawaj w ten sposób rano, przed wyjściem będziesz mogła spędzićtrochę czasu z maleństwem;
- Przygotuj dla niani lub babci plan dnia dziecka. Stały, nie zmieniony rytm dnia da maleństwu poczucie bezpieczeństwa:
- Po powrocie z pracy nie zabieraj się do porządków, gotowania obiadu itp. Poświęć czas dziecku- na pewno za tobą tęskniło.
         Chcesz zachować opinię solidnej osoby ale nie zamierzsz już zostawać po godzinach i zabierać pracy do domu. Co możesz zrobić:
- Nie dzwoń do domu co pół godziny. W ten sposób tylko zestresujesz osobę, która zajmuje się Twoim dzieckiem a sama stracisz dużo czasu na niepotrzebne rozmowy:
- Staraj się maksymalnie skoncentrować na Swojej pracy:
- Nie zamęczaj innych opowieściami o swoim dziecku, inni też je mają.
         Czasami warto też na małą zmianę, nie zawsze powrót do pracy musi być taki sam. Możesz zapytać szefa np. o telepracę czyli inaczej mówiąc o to , czy możesz wykonywać swoje obowiązki na odległość. To świetne rozwiązanie dla mam, które rozliczane są nie za czas pracy, ale za efekty. Zaletą telepracy jest to, że
sama ustalasz godziny pracy. Telepracownicy maja takie same uprawnienia jak paconicy biurowi np. do premii, urlopu. Pracodamwca musi  zapewnić takiemu pracownikowi niezbędny sprzęt a także ponosi koszty jego użytkowania.
Innym rozwiązaniem jest podział urlopu wychowawczego na obojga rodziców np pól roku mama, pól roku tata. Plusem takiego podziału jest silna więż jaka wywiązuje sie między malem a rodzicami. Pracodawca nie może odmówić Ci urlopu wychowaczego, a kiegy zechcesz wrócić, musi Ci zapewnić takie same albo równoległe warunki pracy: stanowicko i pensję, jakie miałaś wcześniej.
Możesz różnież poprosić szefa o ruchome godziny pracy np. przychodzić do pracy godzinę wcześniej i wcześniej kończyć lub zamiast pracować od poniedziałku do piątku po osiem godzin możesz pracowac dziesięć, ale od poniedziałku do czwartku. O ruchome godziny pracy może poprośić także tata dziecka.
Zastanów sie również nad założeniem własnej firmy. Może jesteś w czymś dobra: znasz świetnie języki obce załóż biuro tłumaczeń, robisz piękne kolczyki zajmij się tym. Minusem takiego rozwiązania jest to że mamą prowadzącym własna działalność gospodarczą nie przysługuje prawo do urlopu wychowawczego.
         I na koniec jeszcze jedno: jeżeli przed powrotem do pracy chcesz odstawić dziecko od piersi, zrób to co najmniej 3 tygodnie wcześniej, gdyż jednoczesne odstawienie od piersi i rozstanie z mamą na większość dnia to dla dziecka zbyt duży stres. Wprowadzając mleko modyfikowane, zacznij od jednego posiłku dziennie. Stopniowo zastępuj kolejne posiłki, tak aby po trzech tygodniach dojść do jednego, maksymalnie dwóch karmień piersią na dobę . Na końcu zrezygnuj z tego do którego malec jest najbardziej przywiązany. Najłatwiej odstawić dziecko od piersi, gdy ma więcej niż sześć miesięcy i jego dieta jest wzbogacona posiłkami innymi niż mleko.
   I to juz wszystko. Wszystkim momą życzę powodzenia  i szczęśliwego macierzyństwa.

E. Stefanów


czwartek, 25 sierpnia 2011

Dlaczego warto spać z niemowlęciem w jednym łóżku?


Czy pozwolić spać dziecku w naszym łóżku? Jeszcze niedawno lekarze odpowiedzieliby: „Absolutnie! Wykluczone!”. Dzisiaj odpowiedź coraz częściej brzmi: „Proszę robić to, co uważacie za najlepsze dla waszego dziecka”.
Dawniej zakazywano spania z dzieckiem w jednym łóżku. Najczęściej obawiano się, że matka może przydusić dziecko. Z tą opinią w niektórych środowiskach można spotkać się do dziś. Współcześni lekarze i specjaliści uważają jednak, że może się to zdarzyć tylko wtedy, gdy matka lub rodzice są pod wpływem alkoholu, narkotyków lub środków uspokajających. Matka zawsze jest psychicznie i fizycznie świadoma obecności dziecka w łóżku.
25-30 procent Amerykanów śpi z dzieckiem, choć kraj ten zawsze był przeciwny idei wspólnego spania. Samodzielności i niezależności uczono tam bowiem już od dziecka. Dla odmiany w Japonii rodzinne łóżko jest czymś całkowicie naturalnym; można by rzec: częścią narodowej kultury. W Polsce coraz częściej słyszy się o rodzicach śpiących z dziećmi. Częściej wynika to jednak z konieczności (dzieci budzące się w nocy), a nie z wyboru.
Spanie razem lub osobno zależy od zwyczaju danego kraju, często przeciwnego naturalnym potrzebom i instynktom.
Powody, dla których warto spać z dzieckiem:
Matka i dziecko mają podobny cykl snu.
Fizyczna bliskość powoduje, że mają podobny cykl snu zarówno płytkiego (REM), jak i głębokiego.
Matki śpią lepiej.
Nie muszą sprawdzać, co się dzieje z dzieckiem. Dziecko budzi się zazwyczaj w czasie płytkiego snu, matka jest wówczas również w fazie płytkiego snu, ponieważ mają podobny cykl spania. Budzenie nie jest więc męczące. Wybudzanie ze snu głębokiego – gdy matka i dziecko mają odmienne cykle spania, bo śpią osobno – może prowadzić do psychofizycznego wyczerpania.
Niemowlęta śpią spokojniej.
Obecność matki łagodzi przechodzenie z jednej fazy snu do drugiej. Koi niepokój dziecka. Dlatego można je uspokoić, zanim się w pełni przebudzi.
Wzrasta poziom prolaktyny.
Poziom prolaktyny zwiększa się podczas spania z dzieckiem, pielęgnowania, przytulania. Hormon ten często jest nazywany hormonem macierzyństwa, ponieważ wyzwala w kobiecie macierzyńskie zachowania. Dzięki niemu czuje się też bardziej wypoczęta. Matki śpiące z dzieckiem i pielęgnujące je wykazują się większą akceptacją i tolerancją wobec problemów codziennego życia. Naukowcy uważają, że może to mieć związek z wyższym u nich poziomem prolaktyny. Podobieństwo cyklu spania matki i dziecka to również efekt obecności prolaktyny.
Wygodniej karmi się piersią. Matki dłużej karmią piersią.
Zauważono, że matkom nieśpiącym z dzieckiem trudniej jest utrzymać karmienie piersią do szóstego miesiąca życia dziecka lub dłużej. Matki śpiące z dzieckiem karmią dłużej, choćby z tego powodu, że w nocy nie jest to dla nich męczące i wyczerpujące. Dzięki obecności prolaktyny szybko i z łatwością zasypiają po nakarmieniu dziecka, często jeszcze zanim skończy ono jeść.
Dzieci są częściej przytulane.
Dotyk i przytulanie są bardzo ważne dla emocjonalnego, fizycznego oraz intelektualnego rozwoju dziecka.
Dzieci śpią spokojniej.
Spanie z rodzicami daje poczucie bezpieczeństwa i bycia kochanym. Te dzieci rzadziej budzą się w nocy i rzadziej przeżywają nocne koszmary. Dla nich noc to przyjemny czas bliskości z rodzicami. Dla dzieci, które śpią same (szczególnie jeśli tego nie chcą), to pełen lęku czas izolacji.
O dzieciach wrażliwych: Dla nich samotne spanie może być przeżyciem traumatycznym. Wzrastający wówczas poziom hormonów stresu i adrenaliny może z czasem prowadzić do uszkodzenia niektórych części mózgu. Udowodniono również, że szczególnie wrażliwe dzieci, śpiące samotnie, często stają się nieśmiałe, zależne od rodziców, bezradne wobec stresu. Ich rówieśnicy, śpiący z rodzicami, dużo lepiej sobie radzą ze stresem, z nawiązywaniem kontaktów – są bardziej asertywne.
Korzyści na całe życie.
Wspólne spanie przyzwyczaja do kontaktu fizycznego, oswaja z dotykiem innej osoby. Zaobserwowano, że dzieci karmione piersią i śpiące z rodzicami łatwiej i częściej okazują swoje uczucia. Wykazują się również wyższym poziomem empatii.
Zmniejsza się ryzyko śmierci łóżeczkowej.
W tych krajach, gdzie wspólne spanie jest powszechnym zwyczajem, przypadki tego rodzaju śmierci zdarzają się najrzadziej. W Japonii (jeśli chodzi o najbardziej cywilizowane kraje) zdarza się najmniej przypadków śmierci łóżeczkowej, bo spanie z dzieckiem jest tam powszechnym zwyczajem. Dotyk, bliskość fizyczna zwiększają odporność immunologiczną dziecka.
Nie ma żadnych naukowych dowodów, by samotne spanie w łóżeczku dawało dziecku jakiekolwiek – emocjonalne czy np. intelektualne – korzyści. Lepiej więc zaufać swojej rodzicielskiej intuicji i wziąć dziecko do łóżka. Może chociaż na część nocy, na czas zasypiania lub rano.
http://artelis.pl/autor/profil/21016/hanna-badura


wtorek, 23 sierpnia 2011

Jak nosić niemowlę


Pojawił się na świecie! Jest taki malutki i delikatny. Wydaje się kruchy... Jak go wziąć na ręce, żeby nie zrobić krzywdy? Oto krótki kurs podnoszenia noworodka.
Dziecko powinno czuć się bezpiecznie na twoich rękach - a poczucie bezpieczeństwa zapewnia mu mama... pewna w swych ruchach.
1. Zanim weźmiesz dziecko na ręce, zdejmij pierścionki i zegarek, żeby na pewno nie zadrapać nimi malca.
2. Nagła zmiana pozycji „bez uprzedzenia" może być dla dziecka nieprzyjemna. Spójrz mu w oczka i powiedz czule, co zamierzasz zrobić: że zaraz uniesiesz je do góry, bo chcesz je przytulić.
3 * Wsuń głęboko jedną rękę pod główkę i szyję (plecki opierają się na twoim przedramieniu, główka leży w zgięciu ręki), a drugą dłoń pod pupę i plecki. Zatrzymaj ręce w tej pozycji przez chwilę, by dziecko przyzwyczaiło się do nowego „podłoża".
4. Delikatnie unieś dziecko. Trzymaj je w odległości około 30 cm od swojej twarzy (noworodek z tej odległości widzi najlepiej).
5. Pamiętaj, by biorąc na ręce i nosząc dziecko, bez względu na pozycję jego ciała cały czas przytrzymywać główkę - noworodek ma za słabe mięśnie, aby trzymać ją w pionie.
Kiedy malec skończy pół roku, zaczyna przejmować mimikę innych ludzi. Naśladuje uśmiech mamy, „małpuje" spojrzenie taty, „przejmuje" płacz starszego brata. Dziecko stara się niczego nie przegapić z życia rodziny. Wystarczy, że wskażesz coś ręką, maluch już tam patrzy; powiesz coś do domownika, malec ma wzrok zwrócony wjego kierunku. Teraz ważne jest też twoje zainteresowanie „sprawami" pociechy. To tak, jakby malec oczekiwał rewanżu - skoro on interesuje się twoim życiem, ty zainteresuj się jego. Dziecko nie może dosięgnąć zabawki, więc różnymi dźwiękami i mimiką prosi
0 pomoc - podaj mu upragniony przedmiot, ale sięgaj po niego z równie wielkim wysiłkiem, jak uprzednio malec. Coś niepokoi niemowlaka i robi smutną minę? Weź go na ręce i z zatroskaną miną nazwij jego obawę i zapewnij, że jesteś obok.

Kiedy dziecko nie chce zasnąć, czyli sposoby na sen dziecka


Jeśli szukasz sposobów na spokojny sen dziecka, skorzystaj z metod sprawdzonych na tysiącach dzieci. Usypianie dziecka nie musi być koszmarem, jeśli wiesz jak się do tego zabrać, by uniknąć niepotrzebnych błędów.
Usypianie dziecka to nie lada wyzwanie dla rodziców. Horror nieprzespanych nocy może nas jednak ominąć. Wiele dzieci spokojnie przesypia noc już niemal od pierwszych tygodni życia. Nie decydują o tym szczęście, czy też niezwykle spokojna natura dziecka, ale odpowiednie warunki i nawyki kształtowane przez rodziców. Wystarczy zastosować się do kilku zasad, a noce staną się czasem na odpoczynek. 6 - 7 godzin snu od pierwszych dni życia dziecka, to dla wielu rodziców marzenie, które wydaje się być nieosiągalne. Tymczasem jest to możliwe i wcale nie takie trudne. 

Gdzie układać dziecko do snu?

Już od pierwszych dni życia dziecka należy przyzwyczajać je do własnego miejsca na sen. To może być własny pokój, ale także sypialnia rodziców. Ważne, by było to miejsce odosobnione, oddalone od gwaru codziennych zajęć. W ten sposób zapewniamy dziecku nie tylko komfort, ale uczymy je uspokajania się i przebywania samemu, a co ważniejsze zasypiania bez obecności dorosłych.

Łóżeczko czy łóżko rodziców? 

Wielu rodziców chętnie zabiera dziecko do własnego łóżka. Ta bliskość dziecka choć urocza i wygodna, może być jednak bardzo niebezpieczna. O to, czy spać wspólnie z dzieckiem wciąż toczą się spory. Poza kwestią bezpieczeństwa pojawia się jeszcze jeden problem – jak później odzwyczaić maleństwo od łóżka rodziców? Czy pozostaje nam więc łóżeczko? Dla dziecka jest ono bezpieczniejsze, ale dla rodziców, zwłaszcza karmiącej mamy, mniej wygodne. Dobrym rozwiązaniem są, zwłaszcza w pierwszych miesiącach, przenośne łóżeczka, kołyski i łóżeczka z opuszczanym bokiem. Możemy je ustawić tuż obok łóżka rodziców, co gwarantuje nam bliskość z dzieckiem bez niepotrzebnego ryzyka.

Temperatura otoczenia

Nie może być zbyt wysoka. Idealna temperatura do spania to 18-20 stopni. Wyższa może powodować przegrzanie, zwiększa ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej, a także powoduje wysuszenie błon śluzowych nosa. Dla dziecka jest to dyskomfort, a dodatkowo zwiększa się jego podatność na infekcje. Pamiętać należy o wietrzeniu pokoju, a latem o zasłanianiu okna i ewentualnym włączeniu wentylatora, aby uniknąć nadmiernego nagrzania pomieszczenia. 

Jaka pościel?

Dla małego dziecka najlepsza jest ta ze 100% bawełny. Przez pierwszy rok spokojnie możemy odłożyć do szafy wszelkie poduszki. Dziecko ich nie potrzebuje, a wręcz są niewskazane ze względu na kręgosłup i niebezpieczeństwo uduszenia. Aby rozprawić się z roztoczami pościel należy prać w temperaturze 15 stopni i odkurzać materac. 

Co zrobić kiedy dziecko płacze?

Trzeba utulić, aby czuło się bezpiecznie. Można je wziąć na chwilę na ręce, pogłaskać, a gdy się uspokoi, odłożyć do łóżeczka i pozwolić zasnąć samodzielnie. Jeśli znowu zacznie płakać czynność powtarzamy do skutku. Z czasem tych powtórek będzie coraz mniej, aż doczekamy się chwili, kiedy zaśnie samo, bez płaczu. Istotne jest, aby spokojne już dziecko zawsze odkładać do łóżeczka i pozwolić zasnąć samemu. Nie powinniśmy go usypiać nosząc na rękach. Łatwo przyzwyczai się do tego dobrodziejstwa i będziemy musieli pogodzić się z takim schematem przez kolejne miesiące, lata i kilogramy…

Kiedy położyć dziecko do łóżeczka?

Ważne, aby znalazło się tam tuż przed zaśnięciem. Sygnałem dla nas powinno być ziewanie. Nie wolno przegapić momentu, kiedy dziecko staje się senne, bo wówczas będzie zmęczone i zaśnie dopiero wtedy, gdy będzie już wyczerpane płaczem. Pamiętajmy, że niemowlę potrzebuje około 20 minut, aby spokojnie zasnąć i nie należy tego procesu przyspieszać. 

Skuteczne owijanie i kojące dźwięki

Przez pierwszych sześć tygodni wskazane jest owijanie dziecka, tak aby nie rozbudzały go własne rączki. Ciasna pozycja jest mu dobrze znana i czuje się wtedy bezpieczne. Przydatne są także odgłosy, które dziecko zna jeszcze z życia płodowego, a więc odgłos bicia serca, czy szum przelewającej się wody. Niektóre kołyski i zabawki są wyposażone w takie dźwięki.

Znaczenie rytuałów

Dzieci lubią schematy, dlatego tak ważne jest, by zapewnić im powtarzalność codziennych czynności. Kąpiel o zbliżonej porze, przyciemnione światło przed nocnym wypoczynkiem, ta sama melodia czy inne stałe elementy pozwalają dziecku skojarzyć te zdarzenia ze zbliżającym się czasem na sen.

Jedzenie – aktywność – sen

Droga do snu powinna mieć właśnie taki przebieg. Nie kładziemy dziecka spać tuż po karmieniu. Przed położeniem do łóżeczka jest czas na aktywność – rozglądanie się, uśmiechy, ”rozmowę” z rodzicami, przyglądanie się ulubionej zabawce itp. Kiedy widzimy, że dziecko zaczyna być senne przenosimy je do łóżeczka. 

Gdzie szukać wskazówek?

Niezastąpionym przewodnikiem jest książka Jak usypiać? Wszystko o zdrowym śnie niemowląt i maluszków. Metody w niej zawarte, wypróbowane i sprawdzone w tysiącach przypadków, pomogą zrozumieć rytm snu dziecka. Znajdziemy tam odpowiedź na ważne i tak bardzo nurtujące rodziców pytania:
- jak radzić sobie z wieczornymi awanturami w łóżeczku, wczesnym porannym budzeniem się, lękiem przed ciemnością i koszmarami?
- dlaczego niektóre przyzwyczajenia związane z karmieniem i zasypianiem w czasie dnia źle wpływają na sen nocny?
- jak karmić niemowlę lub maluszka, by uniknąć nocnego budzenia się wywołanego przez głód lub kolkę?
Gina Ford, największa specjalistka od wychowania dzieci w Wielkiej Brytanii udziela nieocenionych porad na temat tego, jak rozwiązywać najczęstsze problemy z tym związane i jak ich unikać.


Dotykam, słyszę, czuję, patrzę - zmysły niemowlaka

Świat otaczający noworodka to nieznany i obcy dla niego obszar. Jak go widzi? Jak odbiera to, co się dookoła niego dzieje? Co czuje? To pytania, na które każdy rodzic powinnien znać odpowiedź.
Od pierwszych chwil życia twoje dziecko patrzy, czuje, słyszy i dotyka. Tworzy w główce swój własny obraz otaczającego go świata. Czasami, my dorośli, nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo różnią się postrzegania nasze i maleństwa. Czasami, chcąc zrobić coś szybciej, lepiej, zapominamy, że dla dziecka, to co go otacza, to całkowicie nieznany i obcy obszar. Wszystko co maluszek widzi, słyszy, czuje to nowe rzeczy, które dopiero musi poznać i nauczyć się ich. Jakże to dla niego niepojęte i zadziwiające, a czasem nawet przerażające!
Noworodek w większym stopniu poznaje otaczający go świat za pomącą dotyku, węchu i słuchu, gdyż zmysły wzroku i smaku są mniej wykształcone, rozwiną się nieco później. 

Dotyk.
Dziecko jest wrażliwe na dotyk już w Twoim brzuchu. Dlatego operacje w łonie matki są przeprowadzane w znieczuleniu, które obejmuje także płód. W pierwszych chwilach życia to rączki i ciało są dla dziecka oczami. Maluszek tworzy obraz danego obiektu, za pomocą dotyku. Dlatego warto pomagać dziecku w badaniu świata. Z każdym dniem maleństwo będzie coraz bardziej ciekawe, a to właśnie za pomocą rączek, ust i języka będzie poznawało wszystko, co go otacza. To bardzo ważne, aby dziecko miało styczność z różnorodnymi fakturami, kształtami, materiałami – to stymuluje jego rozwój i pomaga w poznawaniu świata. Tym samym, niemowlę uwielbia delikatny dotyk. Stymulujące masaże, poprzez zabawę, to dla niego świetny sposób na poznawanie magii dotyku.

Węch.
Specjaliści sprawdzili, że niemowlęta reagują na zapachy. Pogodny wyraz twarzy i zadowolenie to reakcja na zapach truskawek i wanilii, natomiast woń zgniłych jajek wywoła niezadowolony grymas. Zmysł węchu to dla dziecka także pomocnik w odkrywaniu świata. Maluszek poznaje zapach mamy, który go uspokaja. Czując inne zapachy uczy się, zapamiętuje; odróżnia co nowe i to, co już dobrze znane.

Smak.
Słodki smak jest zdecydowanie atrakcyjniejszy niż kwaśny czy gorzki. I to zarówno dla dorosłych jak i noworodków. Maluszek rozpoznaje słodki smak – prawdopodobnie wody płodowe, które zdarzało mu się połykać w brzuchu mamy również są słodkie, jak i jej mleko. Maleństwo umie też rozpoznać słony smak, ale nie wyczuwa gorzkiego czy kwaśnego. 
Najważniejsze, abyśmy pamiętali, że dziecko nie wie jeszcze czego nie lubi, a co może mu smakować. Dlatego warto, kiedy jest już gotowe na rozszerzanie diety próbować różnych smaków i nie kierować się swoimi upodobaniami. Nie można go ograniczać! Podawaj dziecku urozmaicone potrawy, spraw, aby stał się smakoszem, pozytywnie reagującym na nowości. I pamiętaj, że zmysł smaku stymuluje mózg malca. Smak to dla niego nie tylko jedzenie, ale także jego rączki, nóżki, zabawki ... :)

Słuch.
Nasze maleństwa mają świetny słuch! Doskonale rozróżniają barwy dźwięków; lepiej niż dorośli rejestrują wysokie tony. Z biegiem czasu ta cecha zanika, tylko nieliczni są nią obdarzeni na stałe. Naukowcy odkryli, że do piatego roku życia dzieci bardziej „patrzą” na świat słuchem niż wzrokiem. Twoje maleństwo będzie przepadało za stukaniem, pukaniem przedmiotami o stół, wybierze raczej zabawkę, która wydaje jakieś dźwięki niż tą „cichą”. Dlatego stymuluj jego rozwój przez pokazywanie mu dźwięków otaczającego go świata, to będzie świetna zabawa! Twoje dziecko także na pewno polubi spokojną, wesołą muzykę. A kołysanki, które zaśpiewasz mu na dobranoc, mogą wracać w jego myślach jako najpiękniejsze wspomnienia.

Rozwój słuchu:
0 – 3 miesiące - maluszek reaguje na głośne dźwięki odruchem Moro*
3 – 4 miesiące - łatwo odnajduje źródło dźwięku: odwraca główkę w stronę, z której dobiega hałas
4 – 6 miesięcy - łączy intonację głosu z sytuacją, którą widzi, np. wyczuje twoje zdenerwowanie
6 – 9 miesięcy - zaczyna świadomie eksperymentować z wydawaniem dźwięków: tzw. gaworzenie (wcześniejszy etap wydawania dźwięków, tzw. głużenie, w 2–3. miesiącu przechodzą również dzieci niesłyszące).
9 – 12 miesięcy - nie tylko słyszy, ale i rozumie proste polecenia. Reaguje na imię i pojedyncze słowa: mama, tata, pa, pa.

Wzrok.
Nowo narodzony człowiek ma bardzo ograniczone zdolności wzrokowe, widzi bardzo nieostro. Potrafi jednak skupić się na danym przedmiocie. Najlepiej widzi z odległości 20 – 30 cm, dlatego uwielbia, gdy się nad nim pochylasz i mówisz do niego. Około 2 – 3 miesiąca życia zapamiętuje rysy twarzy rodziców. 
Wzrok maluszka wyostrza się w drugim kwartale życia. 

Widzenie barw.
1 miesiąc - żółty, pomarańczowy, czerwony, zielony, turkus, niebieski, seledynowy, purpurowy
2 miesiąc - odróżnia żółtą od zieleni
3 miesiąc - odróżnia żółtą od czerwieni
3-4 miesiąc - jak u człowieka dorosłego 

Szósty zmysł.
Jeśli twoje dziecko domaga się noszenia na rękach, bujania, kołysania – nie odmawiaj mu! Dzięki temu stymulujesz jego zmysł równowagi, a to jest potrzebne do prawidłowego rozwoju. Ale od początku. 
Szóstym zmysłem nazywamy ośrodek równowagi (układ przedsionkowy) znajdujący się w uchu środkowym. To on sprawia, że czujemy przyciąganie ziemskie, możemy panować nad swoimm ciałem, przyjmujemy rózne pozycje. Umacnia układ nerwowy, pomaga przyjmować bodźce odbierane przez inne zmysły. Ma wielkie znaczenie dla rozwoju fizycznego(chodzenie, koordynacja ruchowa) i umysłowego twojego dziecka. Naukowcy twierdzą, że dobrze funkcjonujący układ przedsionkowy wpływa na uczenie się, rozwój mowy, koncentrację, a także czytanie i pisanie. 

*Odruch Moro, inaczej zwany odruchem obejmowania - odruch występujący w odpowiedzi na gwałtowną zmianę położenia ciała noworodka, nagły hałas, ostry dźwięk. Noworodek reaguje energicznym wyprostowaniem rąk i nóg, wygięciem pleców w łuk i odchyleniem głowy do tyłu, po czym zaciska pięści, a odrzuconymi wcześniej na boki rękami wykonuje powolny ruch objęcia klatki piersiowej. Nazwa pochodzi od nazwiska austriackiego pediatry Ernsta Moro.
(źródło: Wikipedia)
http://artelis.pl/autor/profil/8667/magdalena-batorowicz
Więcej na